Chandu leciał coraz wyżej. Wydawało się to takie łatwe. Latał i latał. Tak wysoko, że doleciał do samolotu.
- Cześć, Chandu, jak się masz? – zapytał samolot.
- Dobrze, życzę bezpiecznej podróży! – szybko odpowiedział Chandu.